Piękny i inspirujący.
Jakoś mało a wręcz brak bólu w tym filmie. Gość ma pogruchotaną i przygniecioną rękę, ale co tam. Kompletnie nic nie czuje. Nawet jak odcina sobie dłoń to też bez bólu.
Twardziel z niego. Chirurdzy mają z nim dobrze bo nie muszą go znieczulać np. do wycinania wyrostka.
Ale powiem Ci szczerze, że dałbym mu tyle co Ty czyli 5*. Ale nie ukrywam, ostatnie minuty filmu ściślej prawdziwe zdjęcia bohatera i fakt, że jest to autentyczna historia podwyższyły ocenę aż na 8 . Ale masz rację z tym bólem, mógłby się trochę powydzierać i przynajmniej raz stracić przytomność :-) byłoby bardziej wiarygodnie.
Ale skoro prawdziwy Aron nie stracił przytomności <nigdzie tego nie ujawnił, ale może się z tym kryje :p> to po kiego grzyba miałby tracić ją w filmie? Żeby ludzie pisali, że niezgodne z prawdziwą historią? :D