Film pierwotnie był krótkometrażówką i tym powinien pozostać. Jeszcze na początku było w tym coś intrygującego, ale przebywanie z bohaterką przez 1,5h, która jest na pograniczu katatonii, wyczerpało mnie do cna. To, że nie zasnęłam na tym filmie, świadczy o mojej wielkiej sile woli.
To jest typowa przedstawicielka HSP / "introwertyczki". To, że ludziom nie podoba się ten film tylko potwierdza realną alienację takich ludzi przez społeczeństwo.
widać że jesteś zupełnie inna niż bohaterka filmu dlatego nic nie rozumiesz. Ja jestem nieco do niej podobny i mogłem się utożsamiać. Tak - mamy ciężko w społeczeństwie. Ale takie jest życie i trzeba brać z niego tyle ile możemy;/