Co wy wszyscy z tą pięknością głównej bohaterki? Przecież ona nawet nie jest przeciętna - ona jest brzydka. Chorobliwie chuda, o wąskich wargach i wiecznie nieuczesanych włosach... I nawet ubrać ładnie się nie potrafi.
A co do komedii - ten film to nawet momentami jest komedia. Zupełna nieporadność i niezyciowosc obojga jest całkiem komediowa. I jeszcze wezwanie Marcusa przez dyrektora, a potem spoliczkowanie dyrektora przez Natalię - można było się uśmiać.