"Wyjeżdżam w bardzo tajnej misji, w razie zagrożenia dzwońcie do hotelu. Mam rozkaz walczyć do ostatniego żołnierza i tym ostatnim będzie jeden z was." Tylko czeskie komedie i Leslie Nielsen śmieszą mnie bardziej.
,,-Zostałem porwany! - Wiesz, że ci nie wolno."
No jeszcze zapomniałeś o filmach z Luisem de Funes - tam też było mega pomysłowego humoru.